Ogródek istnieje do dzisiaj, jednak po wypożyczalni od dawna nie ma śladu.
Ilekroć w drodze do miasta przechodzę alejkami ogródka z nostalgią wspominam czas spędzony tam razem z innymi dziećmi, ale także z rodzicami. Nie było wówczas telewizorów, nie było komputerów i telefonów komórkowych czy smartfonów.
Wspominam czas, kiedy przychodziłam do ogródka ze swoimi dziećmi na huśtawki i zjeżdżalnie.
Ogródek Jordanowski jest miejscem związanym z dzieciństwem kilku pokoleń leżajskich dzieci. Zmienia się co jakiś czas wyposażenie ogródka, ale radosne krzyki tamtych dzieciaków, z lat 60. pamiętają jeszcze stare, rachityczne drzewa.
Henryk Jordan zakupił z własnych funduszy park zlokalizowany na terenie błoń krakowskich. Również z własnych funduszy urządził ten park, budując na jego terenie boiska sportowe i pawilony – by mogły odbywać się na nich zabawy podczas złych warunków pogodowych, zbudował także pomieszczenia do kąpieli natryskowych. Zakupił potrzebny sprzęt sportowy, sprowadzając go ze Szwecji i Niemiec. Początkowo dominowała gimnastyka na przyrządach. Były tu korty tenisowe, ślizgawka i pływalnia. W niedługim czasie na pierwsze miejsce wysunęła się piłka nożna, stając się najpopularniejszą dyscypliną sportową w Polsce. Oprócz gier i zabaw na świeżym powietrzu, park miał za zadanie skłaniać do patriotycznych refleksji. W tym celu Henryk Jordan zamówił popiersia 42 wybitnych Polaków – poetów, pisarzy, uczonych, bohaterów, artystów, które wykonał Jan Szczepkowski – i kazał ustawić wzdłuż głównych alei. Podczas zabaw dzieci poznawały jednocześnie historię swego kraju. W 1889 - roku otwarcia parku, Rada Miejska wyrażając swą wdzięczność jego założycielowi za pracę, zaangażowanie i poświęcenie postanowiła nadać parkowi Jego imię. Natomiast Kraków uczcił pamięć dr Henryka Jordana stawiając pośrodku centralnej alei Jego popiersie w 1914 r.
Ciocia Zosia Dziwota zabierała mnie czestc do tego ogródka ..fajne to były czasy....
OdpowiedzUsuńtakie to były piękne czasy beztroskiego dzieciństwa,młodości-tak szybko minęły !!!! Ewa
OdpowiedzUsuń