Coraz dłuższe wieczory, chłodne noce i bajecznie kolorowe korony drzew, coraz więcej spadających liści zaśmieca miasto. Grupki dzieciaków zbierają kasztany, a pod rozłożystymi orzechami mnóstwo amatorów świeżych orzechów. Kwitną wrzosy. W różnych odcieniach czerwieni dzikie wino oplata płoty, mury i drzewa.
Almanach Nr 3-2009
- Strona główna
 - Historia Leżajska Forum
 - W poszukiwaniu korzeni
 - Sylwetki Leżajszczan
 - Z mikrobiologią za pan brat
 - Bazylika OO Bernardynów
 - Leżajskie Nekropolie
 - Spacerkiem po Krakowie
 - Chasydzi w Leżajsku
 - Zapiski, przemyślenia
 - Podróże po Europie
 - Z przyrodą za pan brat
 - Kontakt24
 - Almanach Nr 3/2009
 - Blog Ulasa
 
Szukaj na tym blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)














Brak komentarzy:
Prześlij komentarz