wtorek, 22 stycznia 2013

Zimowe impresje

To co się dzieje w ostatnich kilku dniach z pogodą, trudno nazwać anomaliami. W końcu to styczeń, więc czego można by się spodziewać? Zima jest zimą. Nie można stale narzekać, że pada śnieg , albo, że śniegu brakuje. 

Od poniedziałku mamy atmosferyczny misz-masz. Śnieg i deszcz, zamarzająca mżawka, błoto pośniegowe i szklanka na chodnikach. 
Nawet ci, którzy potrafią nieźle wykręcać piruety na lodowisku mają kłopoty ze swobodnym poruszaniem się na chodniku. Na łyżwach jeździ się na gładkiej tafli lodowiska, po dzisiejszych drogach i chodnikach, które pokryte są zamarzniętymi kocimi łbami trzeba olbrzymich umiejętności i sprawności, by nie połamac sobie kości.
           Można tylko pozazdrościć szczęśliwym posiadaczom garaży. Oni nie muszą zdzierać grubej pokrywy lodowej z samochodów nocujących pod chmurką.
           Synoptycy przewidują poprawę pogody, ale dopiero za ... jakiś czas. 

          'Zawieje i zamiecie' kojarzą mi się z cieciem drzemiącym w fotelu przed telewizorem, który słysząc taką prognozę mruczy pod nosem 
-zamiecie, albo nie zamiecie, nikt go do tego nie zmusi.
____


_____

Zobacz bloga 'Zamrożona stołówka dla ptaków'


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...